Archiwum maj 2005


maj 27 2005 "Paragraph 175" Friedman, Epstein
Komentarze: 4

 

W ostatnim czasie zobaczylam kilka fantastycznych filmow. Jeden z nich, Paragraf 175, jest dokumentem o homoseksualistach w Niemczech nazistowskich. To naprawde niesamowite jak historia milczy o tym co sie wydarzylo. Pomiedzy 1933-45 10.000 homoseksualistow zostalo zaaresztowanych, polowa z nich trafila do wiezienia, a okolo 10-15 tysiecy bylo wyslanych do obozow koncentracyjnych. Tylko 4.000 przetrwalo do konca wojny. Najbardziej niesamowita rzecz jest taka, ze ci ktorzy przetrwali byli nazwani kryminalistami I nigdy nie zostali zrehabilitowani.

Paragraf 175 zostal zapisany w 1871 roku (zniesiono go w latach szescdziesiatych): “ Nienaturalny sex pomiedzy osobami plci meskiej albo pomiedzy ludzmi I zwierzetami jest karalny wiezieniem; utrata praw cywilnych tez moze byc uzyta”. Jednak przed wojna Berlin byl uwazany za raj dla homoseksualistow I to prawo bylo wlasciwie ignorowane. Dopiero po tym jak Hitler doszedl do wladzy uznano ze homoseksualizm pozbawia narod dzieci I w ten sposob moze stac sie zagrozeniem dla rasy aryjskiej.

Ci ktorzy wyladowali w wiezieniu mieli najwiecej szczescia. Ci wyslani do obozow koncentracyjnych zazwyczaj unikneli komor gazowych poniewaz byli Niemcami, ale byli poddawani kastracji, eksperymenta medycznym, tortura albo ciezkiej pracy.

 

Interesujacy film; sklada sie z wywiadow z osobami ktore przeszly przez tamto pieklo.

 

 

 

 

I’ve seen some fantastic movies lately. One of them - Paragraph 175 – is a documentary about homosexuals in Nazi Germany. It’s really incredible how silent history is about this what happened. Between 1933 and 1945 10,000 homosexuals were arrested, half of them imprisoned, 10,000-15,000 sent to concentration camps and only 4,000 survived till the end of the war. The most amazing thing is that the survivals were labeled as criminals and never rehabilitated.

The Paragraph 175 was written down in 1871 (it was abolished in 1960s): “An unnatural sex act committed by persons of male sex or by humans with animals is punishable by imprisonment; the loss of civil rights may also be imposed”. Before the war however, Berlin was considered to be the paradise for homosexuals and the law was virtually ignored. It was after Hitler came to power when it was concluded that homosexuality deprives the nation of children thus in the future may be an obstacle in preserving Arian race.

Those who ended up in prison were the luckiest. Those sent to concentration camps, because of being German usually avoided gas chambers, but were subjected to castration, medical experiments, torture or hard labour.

 

Interesting movie; consists of interviews with those who went through that hell.

 

-ania- : :
maj 17 2005 PAMPA RAMPA
Komentarze: 3

Nie pisalam juz od tak dawna a dzieje sie dzieje caly czas I nie wiem jak zaczac, co napisac I w ogole wszystko sie miesza ze soba.

Wczorajsze urodziny Buddy swietowane w Chunking Mansion, a co!!! Jak mawia Manuel, ryzyko ryzykiem ale musi byc ewolucja. A ja zrozumialam to za pozno I nastepnym razem na pewno nie bede wybierala dan z menu metoda : “nie mam pojecia co to jest – BIORE!” Tym razem trafilam na napoj ostro przyprawiony sola I chili, nastepnym razem to moze byc trutka na szczury. FUJ!!!

W niedziele wyprawa na wyspe Cheng Chau na festiwal buleczek – plaza, restauracja marokanska, duzo muzyki, halasu i fajne czapeczki I taki niesamowity upal ze supermarkety byly obroznione z lodow. Prom dziala na mnie fatalnie nadal, ale Patrik chce mnie wyleczyc z choroby lokomocyjnej biorac mnie kilka razy na kolejke gorska. Bedzie zabawnie….. dla niego patrzec jak umieram!!!

Sobota po pracy z Eva I Eaglem w takiej malej typowej restauracyjce Hong Kongskiej dla zwyczajnych ludzi, w ktorej kucharz przychodzi z papierosem pogawedzic z goscmi. Kilka krabow, krewetki I malze I rozmowy na temat kuchni chinskich na swiecie ( maja tak malo wspolnego z prawdziwa kuchnia chinska)

Piatkowy wieczor w Fat Angelo’s, z fantastyczna lasagna, doktorem Garym opowiadajacym o tych wszystkich swoich przygodach kulturalnych, kilka osob z Kansas, z Meksyku I z Norwegii I taka fajna mieszanka miedzynarodowa, no I znowu kilka historyjek, marzenia o podrozach….

No I co tam…. W ubieglym tygodniu przedstawienie “Bamboo Dream”, kilka koncertow, “Fahrenheut 9/11”, Tsai Ming-Lianga “What time is it there?”, Zhang Yanga “Quitting”, koreanski horror (aaaa…..!!!!!!!), troche japonskich animacji I japonskich gier komputerowych….aaaaaaaaaaaaa

Bardzo fajnie spedzam czas, plywam, wygrzewam sie na plazach, jem duzo lodow I odpoczywam pod palmami. Ale jest tez czas na refleksje, na poezje i tymczasowe watpliwosci w sens zycia....

 

----------------------------

 

I haven’t been writing for quite some time but so many things are happening that I don’t know where to start and how, everything just blends together….

Yesterday’s Buddha’s Birthday celebrated in Chunking Mansion!!! In Manuel’s words – risk is a risk but there needs to be an evolution. I understood it too late and next time I certainly won’t choose food from the menu with the method – “I’ve no idea what’s that – I TAKE IT!!!” This time it was a drink heavily spiced with salt and chili!!!! AAAaaaaaaaaa!!!!! Next time it can be a poison for rats!

On Sunday a trip to Cheng Chau Island for Bun Festival – beach, Moroccan restaurant, lots of music and sounds, nice hats and such an amazing heat that supermarkets were cleared out from ice creams. Ferry still works for me terribly, but Patrik is going to take care of my sea sickness by taking me few times to roller coaster! It will be fun…for him to look at me dying!!!

Saturday after work with Eagle and Eva in a typical Hong Kong style seafood restaurant for ordinary people, in which the cook comes with a cigarette to have a chat with guests! Few crabs, shrimps and clams and a talk on Chinese restaurants around the world (they have so little in common with true Chinese cuisine)

And Friday night in Fat Angelo’s, with fantastic lasagna, doctor Gary talking about all of his intercultural adventures, few people from Kansas, Mexico and Norway, such a nice international mixture. And again few stories, talking about dreams and journeys….

And so on so on…. “Bamboo Dream” performance last week, few concerts, “Fahrenheit 9/11”, Tsai Ming-Liang’s “What time is it there?”, Zhang Yang’s “Quitting”, Korean horror (aaaa…..!!!!!!!), some Japanese animation and a Japanese computer games….aaaaaaaaaaaaa

I’m having lots of good time, swimming, basking on beaches, eating lots of ice creams and relaxing under palm trees…. But there is also time for reflections, poetry and temporary doubts in the meaning of life...

.

-ania- : :