Archiwum 28 października 2004


paź 28 2004 DLACZEGO TY TO NIE JA. DLACZEGO JA TO NIE...
Komentarze: 5

 

Coraz bardziej zaglebiam sie w lokalnej kulturze, poznaje ludzi, ich sposob bycia, kuchnie i zwyczaje. Od Karen podlapuje frazy kantonskie I ta znajomosc chociazby paru slow sprawia ze czuje sie jakbym wchodzila na terytorium wczesniej mi nie znane, do kompletnie innego swiata. Zazwyczaj tez ogladam filmy hongkongskie siedzac w kuchni I jedzac posilek. Na niektorych programach sa napisy angielskie, na niektorych nie. Ale samo patrzenie na bohaterow, ktorzy zyja z dnia na dzien w Hong Kongu i obrazy ktore ogladaja wiekszosc mieszkancow sprawia ze czuje sie czescia tego swiata.

 

To jest takie fantastyczne uczucie zyc w roznych kulturach I zaglebiac sie w kazda z nich. Takie doswiadczenia sprawiaja ze wszystko wydaje sie byc relatywne a slowa ‘dobre’ i ‘zle’ zaczynaja sie rozmywac.

 

Dla miejscowych bardzo naturalne jest bekac. Czasem wyglada to zabawnie kiedy siedze w kuchni a ktos kolomnie nagle beknie glosno. W pokoju Samantha bekala przynajmniej kilka razy w tygodniu, Karen tez to czesto sie zdarza. Kiedy Stella wspominala jednej kolezance, ze we Francji na przyklad bekanie uwaza sie za cos niegrzecznego, a jesli komus juz cos takiego sie zdarzy przewaznie przeprasza, znajoma z Hong Kongu byla tym bardzo zaskoczona: ‘Przeciez to normalna funkcja ciala, za co mam przepraszac!’

 

Bekanie to taka drobna sprawa. Ale tak czesto mamy tendencje do podciagania innych pod nasz system wartosci. ‘Inne’ moze byc tolerowane jak tylko jest w odpowiednim dystansie albo nie wychodzi poza nasza granice tolerancji. I chyba wiekszosc ludzi dazy do odnalezienia tych podobnych, a zrozumienie czesto kojarzone jest z naiwnoscia.

 

Dzisiaj napadla mnie jakas taka melancholia. Wlocze sie po uniwersytecie I nie czuje energii aby czymkolwiek sie zajac. Nie wiem skad to sie bierze, ale czasem jest szereg jakis wydarzen, ktore wprawiaja w nastroj rezygnacji. A potem zaczynaja przychodzic do glowy rozne czarne mysli, ktore pociagaja za soba inne az w koncu zycie zaczyna wydawac sie jedna wielka grecka tragedia. A potem przychodzi katharasis i mozna zaczac zyc wszystko od nowa.

 

--------------------------------------- 

 

I got deeper and deeper into the local culture; I get to know people, their style of living, cuisine and customs. I’m picking up Canton phrases from Karen and this familiarity with at least few words makes me feel as if I stepped into a previously unknown territory, into a completely different world. Usually while eating in the kitchen I’m watching Hong Kong films. Some channels have English subtitles, some don’t, but simply looking at the characters who are living their everyday life in the city and whom many locals watch, makes me feel as if I was part of this world.

 

It is a fantastic feeling to live in different cultures and get to know each of them. Experiences like that give an impression that everything is relative, and the words ‘good’ and ‘bad’ are getting blurred.

 

For the locals it’s natural to burp. Sometimes it’s very amusing when while sitting in the kitchen someone who is just next to me burps loudly. In the room Samantha was doing that at least few times a week, with Karen it’s similar. When Stella mentioned once her Hong Kong friend that for example in France burping is considered to be impolite and if it happens the person usually apologizes, the girl was surprised: ‘ It’s a normal body function, why do people should apologize!’

 

Bumping is a minor thing. But so often we have a tendency to value others on the basis how close they are to our system of values. “The different” is usually tolerated but only if in a distance or doesn’t get outside our borders of tolerance. And probably most of the people try to find those with similar set of values; understanding usually is connected with being naïve.

 

Today I got stuck in a kind of melancholy. I’m wondering around the university without any energy to do anything. I don’t know were it comes from, but sometimes there is this chain of minor things that happen, which in overall turn one into a kind of resignation. And after that all black thoughts keep coming to mind, which attract other black thoughts and eventually the whole life seems to be one big Greek tragedy. But after that comes catharsis and it’s possible to gain strengths and continue living.

 

-ania- : :