gru 12 2004

ZMIANY / CHANGES


Komentarze: 6

   

Big Wave Bay / Dragon's Back Trail (all downloaded)

 

B:  Zmiana to zawsze nowa szansa.

JA:  Ale czasem sa zmiany, ktorych sie nie chce.

-        Tak, ale to zawsze zmiana. Pojawiaja sie nowe mozliwosci.

-        Lepiej zyc bezstresowo I miec wszystko poukladane czy zmieniac zycie caly czas (czasem brutalnie) I miec caly czas jakies nowe perspektywy? No I jak to wyglada w praktyce? Bo teoria zasem jest oderwana od rzeczywistosci.

 

Tak rozmawialismy sobie z Benedyktem o filozofi zycia podczas dzisiejszej wyprawy szlakiem Grzbietu Smoka (Dragon’s Back Trail). Jemu strzelilo juz 28 lat I zmienia sie cale jego zycie – konczy studia, szuka pracy no I wszystko bedzie tak jakos inaczej. A ja czuje jakbym dopiero byla na poczatku drogi, ktora on przeszedl. Bez horyzontu I troche jak wloczega.

 

W czasie calej wedrowki czulam sie jak na wakacjach – dookola wyspy, ocean, plaze, gory I jeszcze slonce (takie sierpniowe w Polsce). Zaczelismy od sciezki pomiedzy bambusami, potem grzbietem gor I zeszlismy do Zatoki Wielkich Fal (Big Wave Bay) – sa tam najwieksze fale w calym Hong Kongu. Wpadlismy na pomysl aby dac nura do oceanu i w malym sklepiku dorwalismy tanie chinskie stroje kapielowe (a jeszcze sie targowalismy – w HK jakby inaczej; przychodzi mi do glowy jedna ze scen Zywotu Briana Pythona). Fajnie tak, poczulam sie jakbym byla na wakacjach. Czuje teraz taka doenergetyzowana.

 

“Jest niemozliwe nie skonczyc tak jak inni nas widza” (to chyba napisal Marquez). No I co naprawde? Nie panie Marquez, nie zamierzam tak skonczyc. Chce walczyc o siebie I o to kim jestem naprawde. A jestem kims innym niz wiekszosc mysli, ze jestem.

 

---------------------

 

B:  - Change is always a new chance.

Me: - But sometimes there are changes that we don’t want to happen.

-        Yes. But it’s always a change, there are new possibilities.

-        Is it better to live without stress and have many things in order, or to change life all the time (sometimes brutally) and always have new perspectives? And how does it work in practice? Theory has sometimes very little to do with reality.

 

 

In this way I and Benedikt have been talking  about philosophy of life, during today’s hike along Dragon’s Back Trail. He has just started to be 28-year-old and his whole life is changing – the end of student life, a job and everything seems to be different than now. And I feel like if I had just started the way he finished; without a horizon and a bit like a tramp.

 

During the whole hike I felt like on vacation – islands around, ocean, beaches, mountains and very warm sun. We started walking up a path between bamboos, later on the back of mountains and went down to the Big Wave Bay with the biggest waves in Hong Kong. We got an idea to dive into the ocean and found some cheap Chinese swimming suits in a small shop (we were also bargaining – it seems to be the rule here; one scene from Brian’s life comes to my mind now :) It was wonderful, I felt like if I had summer holiday. I feel so energetic now!

 

 

“It is impossible not to end up the way others think one is”, (I think Marquez wrote that). Really? No Mr. Marquez, I’m not going to end up like that! I’ll fight for this that I really am! And I think I’m different than many think.

-ania- : :
22 grudnia 2004, 16:10
Czesc Sebastian, lubie sobie chrumkac czasem. Pamietasz, ze Lukasz w ostatniego Sylwestra przechrzcil mnie na \'Chrumczusia\'. hehe :) Tak, bede 27, jade dopiero 28 grudnia.
22 grudnia 2004, 16:09
Marczusiu-ponczusiu ty nigdy nie otkryjesz kim naprawde jestem ale sam wiesz dobrze, ze ta bestia z lancuchami czasem lubi sobie wyjsc i pofolgowac. Trampa rampa. A jesli chodzi o te stroje... ah, ja nie zawsze pisze tutaj prawde, ale my wiemy o co chodzi. No nie ;)
22 grudnia 2004, 16:06
Tak, potrzebne potrzebne, no ale jest ich za duzo, to co wtedy? Zreszta sama juz nie wiem.
20 grudnia 2004, 10:28
Cześć , mam nadzieje że 27 jeszcze bedziesz w HK, Pozdrawiam PS Chrum chrum - to już chyba klasyka;)
mareczek
14 grudnia 2004, 16:21
Ojej, Anulku-bidulka, to kim teraz jestes, bo to takie zagadkowe i nic nie rozumiem, czy cos ukrywasz, czy chodzi o to, ze te zmiany to tak z dnia na dzien a potem to juz prawie caly swiat sie zmianil? i po co wam byly te stroje, nie lepiej bylo sobie bez strojow poszalec, na pewno tak bylo...tylko ta cenzura, ach....
hyrna
12 grudnia 2004, 19:12
Zmiany czasem są potrzebne.

Dodaj komentarz